poniedziałek, 30 kwietnia 2012

#128. Czekoladowe love. ;)

Hej! :)
Majówka uraczyła nas przecudną pogodą. Mnie jednak ona przebiega w otoczeniu referatów, które skrobię na świeżym powietrzu, ponieważ wyjechałam wraz z Lubym do jego Rodziców. :)
Poszperałam wśród "blogowych" zdjęć i zauważyłam, że mam sporo recenzji do napisania. :p Dlatego też mam dla Was dziś recenzję Peelingu do ciała The Body Shop z serii Chocomania. :)


Posiadam wersję 50 ml, która regularnie kosztuje 18 zł, jednak ja dostałam peeling gratis w promocji "3 mini produkty w cenie dwóch".


"Czekoladowy peeling do ciała z masłem kakaowym i organicznym cukrem trzcinowym, który usuwa martwe komórki naskórka i stymuluje mikrokrążenie, dzięki czemu skóra staje się miękka i gładka jak jedwab". (wizaz.pl)


Produkt jest ukryty w pudełku z nakrętką, którą łatwo można odkręcić nawet mokrymi dłońmi. Taka forma "uwięzienia" kosmetyku jest praktyczna ze względu na to, że możemy go zużyć do samego końca. Peeling jest w kolorze mlecznej czekolady i ma cudowny zapach, który długo utrzymuje się na skórze.


Kosmetyk posiada (jeśli chodzi o moje potrzeby) dość spore (w porównaniu z np. peelingami owocowymi Joanny) drobinki złuszczające. Używałam go zarówno na skórę suchą - mocne złuszczanie, oraz na skórę wilgotną - złuszczanie delikatniejsze. Produkt pozostawia po sobie tłustawy film, dzięki któremu nie jest konieczne użycie balsamu lub innego kosmetyku nawilżającego, skóra jest idealnie miękka, gładka i nawilżona.


Kosmetyk lekko barwi wodę w wannie. Nie ma jednak żadnego problemu w usunięciu osadu lub zachlapań. Produkt należy do kategorii średnio wydajnych. 


Ostrzeżenie dla łakomczuchów. :)
Aaa. Kosmetyk działa na męskie kubki smakowe, nie dajcie się pogryźć! :))

Pozdrawiam serdecznie,

16 komentarzy:

  1. u mnie on czeka na swoją premierę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mniam! jestem ciekawa jak pachnie :)
    zapraszam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. mmmm :D
    ja na szczęście mam wolne od wszelkich prac i referatów. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam wszelkiego rodzaju peelingi ale do tej pory używałam tylko o zapachu owoców. Muszę spróbować tą czekoladkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak grube drobinki, to muszę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Musi ślicznie pachnieć, uwielbiam takie słodkie kosmetyki do pielęgnacji ciała ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawy post a jeśli jest porównywany do Joanny to będę musiała wypróbować:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie +dodaję do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy :) Ja jakoś unikam TBS.

    OdpowiedzUsuń
  9. dzizas, dlaczego ja tego jeszcze nie posiadam? Choć bardzo tego potrzebuje ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Mniam mniam...A z czegóż to te referaciki....?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohoho... Średniowiecze powszechne - "Reformy Grzegorza VII", historia społeczna Pl - "Ludność autochtoniczna na Ziemiach Odzyskanych", "Szpiegostwo w zakonie krzyżackim", "Wojny z zakonem krzyżackim". :D

      Usuń

Tu Natalia :)
Każdy komentarz, który tutaj umieszczacie, jest przeze mnie czytany. Jeśli zadacie pytanie - odpowiem na nie pod postem, na którym nawiązaliście rozmowę. Bardzo proszę jednak, żeby nie umieszczać tutaj wpisów w stylu "zapraszam do mnie". Takie komentarze będą usuwane. Nie wpływają one na to, że do Was zajrzę. Podglądam moich obserwatorów, a jeśli zainteresują mnie ich wpisy, to odwzajemniam obserwację.
Pozdrawiam serdecznie. :)