Mam nadzieję, że jeśli wybierałyście się na imprezy / bale / prywatki / domówki / potańcówki, to zabawa była szampańska, a jeśli spędzałyście czas w domku (jak ja), to było miło, przyjemnie i w towarzystwie ukochanych osób. :)
Po blogspocie krążą wszelakie podsumowania minionego już roku. Czas więc i na mnie! Co przytrafiło mi się w 2011 roku?
- zaczęło się oczywiście od trzeciej nocy sylwestrowej z moim A., urodzin (już 85tych!) Jego Babci i powrotu do domu w pociągowym tłoku :p
- co potem? pierwsza sesja. zakończona powodzeniem. ;)
- urodziny. dwudzieste. aaa!
- pierwsza Wielkanoc bez mojej Rodzinki - spędzona u A.
- maj, więc nasz ulubiony miesiąc - trzecia rocznica :)
- sesja letnia, która przeciągnęła się aż do września - ale spokojnie, niektórzy po prostu właśnie na wrzesień ustalili pierwsze terminy - mission completed!
- praca w rozlewni alkoholi. to chyba nie wymaga komentarza. :D
- założyłam bloga! jestem z Wami, dobrze mi tu, zostanę na dłużej! :*
- oświadczyny, których zupełnie się nie spodziewałam!
- podjęłam się drugiego kierunku studiów. wyzwanie, ale do zrobienia, bo to jest to, co lubię - zdobywanie wiedzy i uczenie się nowych rzeczy.
- no i grudzień. a co w grudniu? święta, święta i po świętach...
Postanowienia na Nowy Rok? Są, a jakże!
- kontynuuję zrzucanie kilogramów. idzie mi całkiem przyzwoicie, o.
- będę planować. i to konkretnie, bo jestem osobą, która bez planowania się gubi. i nie ogarniam.
- zabiorę się za olejowanie włosów, bo mają 21 miesięcy na ogarnięcie się i wzrost do przyzwoitej długości
- dlaczego włosy mają 21 miesięcy? bo we wrześniu przyszłego roku (:D) biorę ślub. to dla mnie jest ciężki do ogarnięcia. :p
- w związku z powyższym - powoli biorę się za organizowanie wesela, rezerwację sali i muzyki, bo chcę uniknąć niepotrzebnych nerwów
- będę pamiętać o regularnej pielęgnacji ciała
- zabiorę się za sport. intensywnie.
No i to by było tyle... Życzę spełnienia marzeń w Nowym Roku!
u mnie nie sprawdza się co planuję, to ktoś lub coś mi pokrzyżuje,
OdpowiedzUsuńŻyczę dalszych sukcesów! :D
OdpowiedzUsuńja w tym roku skończę 20, masakra :D
Powodzenia we wszystkich postanowieniach, Kochana! :*
OdpowiedzUsuńgratuluję i trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w realizacji postanowień :)
OdpowiedzUsuńKochana życzę wytrwałości w postanowieniach :) Mam nadzieję, że mi uda zrealizować się przynajmniej część z tego co bym chciała :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne podsumowanie:) Powodzenia w realizji postanowień.
OdpowiedzUsuńKochana, życzę spełnienia wszystkich postanowień :)
OdpowiedzUsuńo kurcze, piękne podsumowanie :) gratuluję oświadczyn no i ślubu! masz rację, lepiej wszystko planować i unikać nerwów. bo chociaż plany nie zawsze w pełni wychodzą, to chociaż mamy poczucie, że się staraliśmy :) powodzenia w nowym roku!
OdpowiedzUsuń