Właśnie minęły dwa tygodnie, od kiedy intensywnie zabrałam się za pielęgnację moich paznokci. I są efekty! (Chociaż dziś paznokieć się złamał, ale co tam - odrośnie). Dla przypomnienia - paznokcie z początku kuracji:
A oto paznokcie dzisiaj:
Pozdrawiam Was ciepło,
Ja ostatnio przestałam malować paznokcie, za to stawiam na odżywki i olejki :).
OdpowiedzUsuńNo no no, dzieje się :)
OdpowiedzUsuńno no troszkę odrosły ;)
OdpowiedzUsuńwyglądają bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńGrunt to systematyka, efekty faktycznie już widać:)
OdpowiedzUsuńchciałabym w końcu się wziąć za swoje paznokcie, produkty są, ale chęci brak:/
Powodzenia życzę :) Ja ze swoimi walczyłam od sierpnia, żeby doprowadzić je do takiego stanu, w jakim teraz są. Cierpliwość kochana, to podstawa :)
OdpowiedzUsuńmoje paznokcie też są w trakcie kuracji:-) obserwuję i zapraszam do siebie:-)
OdpowiedzUsuń