czwartek, 9 lutego 2012

#106. Pyszczki myjemy. :)

Witajcie!
Skutecznie zmolestowana przez Niecierpka (:*) postanowiłam napisać dziś recenzję, którą miałam przygotowaną "na zaś". Tak więc... Zapraszam! :)
Bohaterem dzisiejszego posta jest Antybakteryjny żel do mycia z linii Vivaderm, wyprodukowanej przez polską firmę Blau Farma.


Produkt "przychodzi" do nas zapakowany w prosty kartonik, który mieści tubę o pojemności 150 ml. Dzięki temu, że owa tubka stoi na głowie, nie ma problemów podczas dozowania produktu. 


Na opakowaniu umieszczono dodatkową informację o działaniu głównych składników, którymi są: wyciąg z drożdży, witaminy z grupy B, związki cynku oraz kofeina (regulują aktywność gruczołów łojowych, działają oczyszczająco), ekstrakt z rumianku (bogaty w bisabolol działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia skóry), D-pantenol (łagodzi podrażnienia i przyspiesza proces naturalnego gojenia się skóry).

Słowo od producenta.
Kosmetyk transportowałam wielokrotnie, ani razu się nie otworzył, nie wylał, więc "zatrzask" jest bardzo mocny. Tuba jest poręczna i miękka.


Kupiłam ów żel w grudniu'11, zachęcona promocją w aptece (każdy produkt z serii kosztował 8 zł), szukałam wtedy czegoś, co pozwoliłoby mi zlikwidować ówczesny "wysyp" na twarzy. Używałam go wtedy dwa razy dziennie. Zmiany na twarzy zostały ukojone, cera pozostawała zmatowiona.



Sam żel jest przeźroczysty, ma delikatny zapach i lejącą konsystencję. Podczas wmasowywania go w twarz pieni się. Doskonale usuwa resztki makijażu z twarzy. Po użyciu skóra jest czysta, ale nie jest przesuszona (jak to czasami się zdarza przy użyciu tego typu produktów).


Piana po roztarciu.
Polubiliśmy się bardzo, używam go profilaktycznie, nie tylko przy "wysypie" na pyszczku. Chętnie dorwałabym pozostałe produkty z serii, w skład której, poza żelem, wchodzą: antybakteryjny tonik, antybakteryjny żel punktowy, antybakteryjny krem matujący, antybakteryjny korektor, antybakteryjna pianka do mycia, peeling enzymatyczny, maseczka oczyszczająca z krzemionką, make up (w trzech odcieniach).

Niestety, w składzie ma SLS. Odejmujemy jeden punkcik, więc ocena, którą mu wystawiam to...
4


Pozdrawiam Was ciepło,

A odbiegając od tematów kosmetycznych. Widział kto takie zjawisko? Trzy sztuki zajęć o tej samej porze? :D

23 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszłam nigdy o tej firmie :) A ciekawe bo tanio :) pozdrawiam i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto się zainteresować, jeśli masz cerę podobną do mojej. Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  3. bardzo ciekawy produkt:-)Nie widziałam go nigdzie...a do mojej cery wskazany:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli znajdę, to mogę coś w tym kierunku dla Ciebie zrobić, Basiu. ;)

      Usuń
  4. Oj bardzo mnie zainteresowałaś, może pomoże w mojej walce.

    OdpowiedzUsuń
  5. oj mam 4 produkty z serii, miałam- bo juz denka:) robilam recenzje na ich temat i zapraszam. Żelu nie miałam ale pianka do mycia sprawdzila się super!

    OdpowiedzUsuń
  6. twierdzisz ze radzi sobie z tradzikiem i nie wysusza skóry ? hmmm. chyba sie skusze, ciekawe w jakiej aptece to dostane :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. juz widze ze w aptece dbam o zdrowie nei dostane tego a to u nas jedyna dobrze zaopatrzona apteka. i lipa , musze szukac czegos innego :(

      Usuń
    2. Ja kupiłam w aptece, która kiedyś zwała się "Corda".

      Usuń
  7. Wygląda bardzo przyzwoicie, ciekawe, jak by zareagowała na niego moja skóra :)

    OdpowiedzUsuń
  8. SLS nic złego nie robią, to tylko taki mit, który powstał nie wiadomo skąd ;) polecam stronkę http://www.kosmopedia.org/fakty_i_mity/ bardzo fajnie piszą o wszelkich kosmetycznych mitach ;) bardzo mi się spodobał po recenzji i muszę go mieć! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nigdzie go nie widziałam, chyba będę musiała bardziej poszukać, bo całkiem interesujący jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tym ukojeniem zmian mnie zachęciłaś

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczerze to nie znam tej firmy, ale po Twojej recenzji widać, że można "zakręcić" się za ich produktami.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy raz słyszę o tej firmie. Produkt wydaje się być bardzo ciekawy a przede wszystkim skuteczny. Szkoda, że teraz jest ostra zima, bo na pewno byłby za mocny dla mnie, ale może znajdę inne produkty tej firmy i będę równie zadowolona, co Ty:)

    OdpowiedzUsuń
  13. to mówisz, że można ten żel w aptece dostać:D? a ile kosztuje bez promocji, wiesz może?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja dostałam go w aptece, ale nie mam zielonego pojęcia, ile kosztuje bez promocji. :)

      Usuń
  14. używam kremu z tej linii, również kupiłam na promocji, jak "za darmo", bo zapłaciłam 3,50! :o Jeden z lepszych kremów, jakie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam problem... kupiłam sobie podkład bell perfect skin i nie wiedzsialam o co chodzi z tym sylik. zabe. i ja to cyrklem rozdziabalam ; / co teraz?

    OdpowiedzUsuń

Tu Natalia :)
Każdy komentarz, który tutaj umieszczacie, jest przeze mnie czytany. Jeśli zadacie pytanie - odpowiem na nie pod postem, na którym nawiązaliście rozmowę. Bardzo proszę jednak, żeby nie umieszczać tutaj wpisów w stylu "zapraszam do mnie". Takie komentarze będą usuwane. Nie wpływają one na to, że do Was zajrzę. Podglądam moich obserwatorów, a jeśli zainteresują mnie ich wpisy, to odwzajemniam obserwację.
Pozdrawiam serdecznie. :)