środa, 8 lutego 2012

#105. Fajt! Wolisz różową czy pomarańczową? ;)

Witajcie!
Na kilka chwil opuściłam bloga - miałam b. trudny egzamin, którego i tak nie zaliczyłam - egzamin miał formułę "Jeden z dziesięciu" - po kilku sekundach zastanowienia traciło się szansę powiedzenia czegokolwiek, zaliczyło go tylko 5 osób z roku. Eee.
Ale z przyjemniejszych rzeczy. W poście z Tagiem zapowiedziałam recenzję porównawczą dwóch mascar Essence - Multi Action i Smokey Eyes. Jak zapewne wiecie, MA ma szczoteczkę klasyczną, SE zaś - dość dziwną, która w dwóch trzecich jest płaska, a w jednej trzeciej klasyczna - chodzi tu zapewne o to, żeby rzęsy w zewnętrznym kąciku były lepiej podkreślone. Niestety, zapomniałam zrobić zdjęcia szczoteczek. :/
Co jeszcze trzeba dodać? Trwałość mają identyczną (przynajmniej u mnie) - delikatnie osypują się dopiero wieczorem. 


Teraz o działaniu. Poniżej - moje rzęsy bez tuszu (dla ciekawych - do makijażu użyłam dwóch cieni Inglota: cielistego 354 m na całą powiekę oraz 65 amc do zrobienia kreski).


A teraz rzęsy z jedną warstwą obu mascar.


I z dwiema warstwami.


Zbliżenie na efekty:


Jedna warstwa

Dwie warstwy.


Jedna warstwa.

Dwie warstwy.

Porównując zdjęcia zauważyłam, że SE bardziej pogrubia rzęsy. I różnią się tylko tym. :) Więc w mojej kosmetyczce znajdziecie obie. Z tego co pamiętam, SE niestety zostaje wycofywana. Mam nadzieję, że wśród nowości znajdą się równie dobre mascary.
Aaaa. Różnią się jeszcze w cenie. Aż o złotówkę bądź dwie. :p

A która z przedstawionych mascar jest wg Was lepsza? Czekam na Wasze opinie! :)

Pozdrawiam serdecznie,



29 komentarzy:

  1. Miałam MA, ale rozprostowywała mi rzęsy po paru sekundach :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja nie mialam żadnego z nich jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam Multi Action i mam w sumie do tej pory, ale jakoś się z nim nie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę że to głównie kwestia gustu SE w Twoim przypadku daje jakby delikatniejszy efekt pogrubienia.... ale jak powiedziałam zależy co się komu podoba.. Co do egzaminu ... no cóż każde tłumacznie jest dobre ;-))), kiedy następna szansa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę wpadać na dyżur co tydzień. :p

      Usuń
    2. Uff!!! no to kamień z serca...;-)))) nie życzę powodzenia żeby nie zapeszyć..;-))) Teleturniej to teleturniej...

      Usuń
  5. Zauważyłam, że SE lepiej rozdziela rzęsy niż MA :)
    Ale moim zdaniem nic nie pobije tuszu Colossal, jest najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Po wyglądzie, ta druga. Ja używam wyłącznie maskar wodoodpornych, więc nie testuję żadnych innych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyda mi się, więc podpytam: jakie mogłabyś polecić? ;)

      Usuń
  7. ja miałam tylko MA, więc nie mogę ich porównać ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam jeszcze wersją zieloną. Ale nie chcę o niej rozmawiać. :D

      Usuń
  8. fajne dają efekty ;) śliczny makijaż!
    zapraszam do mnie :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Różową mam i jest to moje KWC:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardziej podoba mi się SE ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. całkiem ładny przyjemny efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam różową wersję i bardzo się z nią polubiłam, napewno jeszcze ją kupię:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem jak to jest. Byłam posiadaczką pomarańczowej i niestety nie spisała się u mnie. Natomiast u mojej koleżanki spisuje się rewelacyjnie. Jak ze wszystkim, zależy od rzęs.

    OdpowiedzUsuń
  14. Według mnie lepsza jest różowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam wersji różowej.
    A pierwsze opakowanie SE było cudem, natomiastr drugie okazało się bublem :D

    OdpowiedzUsuń
  16. miałam tylko wersję różową, ale strasznie mi się obsypywała.
    ale u Ciebie na rzęskach wygląda super! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. znam tylko MA, więc nie mam porównania :)

    OdpowiedzUsuń
  18. mnie się bardziej podoba efekt MA ;) świetnie wygląda na Twoich rzęsach. Co do egzaminu, to współczuję bardzo ;(

    OdpowiedzUsuń
  19. Mi bardziej przypadł do gustu MA, chociaż sama go nie miałam, ale po tym co widzę (i czytam) jest nieco lepszy :) Ślicznie wygląda na Twoich rzęsach, ale zastanawiam się, czy cokolwiek mogłoby źle wyglądać przy tak pięknych oczach... :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam MA i po dokładnym umalowaniu rzęs od góry i od dołu na prawdę wygląda ładnie :) jak dla mnie - w tej cenie sprawdza się super

    OdpowiedzUsuń
  21. hmm obie podobne ;) ja używam z essence też ale całkiem innej, pogrubiającej i jej się będę trzymać;P

    pozdrawiam i zapraszam do siebie ;p

    OdpowiedzUsuń
  22. nie miałam pomarańczowej, ale różową lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie miałam pojęcia, że pomarańczowa jest godna uwagi. W mojej kosmetyczce dotyczas znajdowała się tylko różowa i zielona mascara. Wypróbowałabym chętnie, jednak biednemu to zawsze wiatr w oczy - w tej chwili mam dwa otwarte tusze a ten akurat muszą wycofywać:((

    OdpowiedzUsuń
  24. pretty liner!:)

    www.mysweetstrawberries.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Tu Natalia :)
Każdy komentarz, który tutaj umieszczacie, jest przeze mnie czytany. Jeśli zadacie pytanie - odpowiem na nie pod postem, na którym nawiązaliście rozmowę. Bardzo proszę jednak, żeby nie umieszczać tutaj wpisów w stylu "zapraszam do mnie". Takie komentarze będą usuwane. Nie wpływają one na to, że do Was zajrzę. Podglądam moich obserwatorów, a jeśli zainteresują mnie ich wpisy, to odwzajemniam obserwację.
Pozdrawiam serdecznie. :)