A co powie nam o tym producent?
"Masz problem z tłustą, wiecznie świecącą się cerą? Wypróbuj zieloną maseczkę matującą z błotem organicznym i antybakteryjnymi olejkami. Dzięki niej odzyskasz matową, gładką cerę. Natychmiast poczujesz się atrakcyjna, gotowa na randkę i imprezkę w rytmie hip-hopu. Fantastyczna…
Nałóż grubą warstwę maseczki na skórę twarzy, omijając okolice oczu. Pozostaw na 15–20 minut, a następnie spłucz dużą ilością wody. Efekt natychmiastowy!"
Nałóż grubą warstwę maseczki na skórę twarzy, omijając okolice oczu. Pozostaw na 15–20 minut, a następnie spłucz dużą ilością wody. Efekt natychmiastowy!"
Po otwarciu (tudzież brutalnym rozdarciu, jak w moim przypadku) naszym oczom ukazuje się zgniłozielona, gęsta maź. No dobra, nie mamy tego przecież jeść. Powąchałam, a jakże. Ostry zapach... Hm, czego? Jakiejś mieszaniny z mentolem, to moje pierwsze skojarzenie. Nakładamy. Chyba ma skłonność do "kulkowania". Próba nałożenia pędzelkiem zakończyła się upadkiem maseczki do zlewu. Więc dzielnie działamy łapką. O tak, teraz lepiej. Wyszło mi to:
Uprzejmie proszę o przemilczenie wyglądu mojej fryzury. :]
Niczym potwór z bagien, po 20 minutach wędruję do łazienki. Zmywam i... O, tak. Tak właśnie wygląda matowa i gładka cera. Lubię to!
Wcześniej korzystałam z owej maseczki i efekt utrzymywał się przez dwa, dwa i pół dnia.
Za 10 ml zapłaciłam w promocji w Drogerii Natura 2.99 zł.
Dla ciekawskich skład:
Aqua, Lithotamnium Calcarum Extract, Laminaria Digitata Extract, Fucus Vesiculosus Extract, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Propylene Glycol, Hedera Helix Extract, Aesculus Hippocastanum Extract, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI 77288, Rosmarinus Officinalis Leaf Oil, Citrus Medica Limonum Peel Oil, Benzyl Alcohol, Limonene, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben.
Pokażę Wam jeszcze kawałeczek mojego pokoju w stanie surowym. Jestem "na walizkach" - malowanie i pełna wymiana umeblowania. Będę Wam pokazywać kolejne etapy, część będę robiła sama. :)
ja używam tylko peelingującego żelu do twarzy Garniera, jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych i zapraszam na mój blog ze słodką biżu:)
http://natajka89.blogspot.com/
też niedawno zmagałam się z remontem mojego pokoju :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie ta maseczka jedzie gnijącymi rybami, ale działa! jest niezwykle skuteczna :)
OdpowiedzUsuń